Co odpowiadać na zakaz fotografowania w sklepach

#1
Ostatnio nurtują mnie napotykane problemy w sklepach związane z zakazem fotografowania. Z tego co zauważyłem znaczna część społeczności BuzzBee też spotyka się z problematycznymi sprzedawcami. Nie chce mi się pisać specjalnego artykułu dlatego wrzucam linki, które na pewno niektórym pomogą w sytuacjach, w których sprzedawca się "czepia"

http://www.komputerswiat.pl/artykuly/re ... zdjec.aspx

zwróćcie uwagę na ten frangment:
- Sprzedawca ani pracownicy ochrony nie są uprawnieni do domagania się od kupującego okazania, a tym bardziej wydania im telefonu komórkowego, jak również nie mogą oni żądać usunięcia konkretnego zdjęcia czy też zamieszczonej na telefonie aplikacji - tłumaczy Krzykowski. - Działania takie są bezprawne, naruszając między innymi prawo konsumenta do własności jego telefonu oraz znajdujących się tam utworów czy aplikacji.

Personelowi sklepu nie przysługuje również prawo do egzekwowania żądania opuszczenia sklepu przez klienta. Uprawnienie takie mają bowiem wyłącznie licencjonowani pracownicy ochrony i to w ściśle określonych sytuacjach, na przykład w razie zakłócenia porządku. W przypadku przymusowego wyprowadzenia klienta ze sklepu jego personel naraża się na zarzut naruszenia nietykalności cielesnej konsumenta, co stanowi przestępstwo (art. 217, 217a kodeksu karnego). W przypadku zatrzymania klienta robiącego zdjęcia lub skanującego pracownicy sklepu mogą zostać nawet oskarżeni o pozbawienie go wolności (art. 189 kodeksu karnego). Wszelkie groźby kierowane do klientów, w szczególności groźba wezwania policji, mogą zostać uznane za zabronione groźby karalne (art. 190 kodeksu karnego). Wobec konsumenta, który wbrew zakazowi robi zdjęcia lub skanuje produkty, nie może być także zastosowana, jako pewnego rodzaju "kara" za jego niewłaściwe w ocenie pracowników sklepu zachowanie, odmowa sprzedaży wybranych przez niego artykułu. Taka reakcja personelu sklepu może bowiem stanowić wykroczenie sprzedawcy zabronione przez kodeks wykroczeń (art. 135 kodeksu wykroczeń).
Sony Xperia J
Android 4.1.2
nick apka i forum: Adamus

Re: Co odpowiadać na zakaz fotografowania w sklepach

#2
Trzeba by sie najpierw zastanowić czy sklep jest miejscem publicznym czy własnością prywatną. Oczywiście wlascicielem sklepu jest zwykły przedsiębiorca tak więc on sam ustala zasady panujące w jego sklepie zgodne z polskim prawem. Na drzwiach sklepu pojawia się ikonka przekreslonego aparatu i oczywistym jest że ochroniarz czy pracownik zwróci nam uwagę że mamy przestać robić zdjęcia. Oczywiście my sobie z tego nic nie robimy policja nic nam nie zrobi a przy próbie wyrzucenia nas ze sklepu sam się naraża. Jednak obok tego aparatu są inne zakazy jak np. zakaz wprowadzania psów czy jazdy na rolkach. Wchodząc do sklepu decydujemy się przestrzegać zasad jakie tam panują tak więc jeżeli zwróci nam ktoś uwagę powinniśmy schować telefon i powiedzieć że więcej już nie będziemy robić, ale pod żadnym pozorem nie usuwać zdjęć czy w jaki kolwiek inny sposób dać się zastraszyć.
Samsung Galaxy Ace 4 (SM-G310A)
Wersja systemu android 4.4.4
Nazwa użytkownika aplikacji: saint_lfc

Re: Co odpowiadać na zakaz fotografowania w sklepach

#5
saint_lfc pisze:Trzeba by sie najpierw zastanowić czy sklep jest miejscem publicznym czy własnością prywatną. Oczywiście wlascicielem sklepu jest zwykły przedsiębiorca tak więc on sam ustala zasady panujące w jego sklepie zgodne z polskim prawem. Na drzwiach sklepu pojawia się ikonka przekreslonego aparatu i oczywistym jest że ochroniarz czy pracownik zwróci nam uwagę że mamy przestać robić zdjęcia. Oczywiście my sobie z tego nic nie robimy policja nic nam nie zrobi a przy próbie wyrzucenia nas ze sklepu sam się naraża. Jednak obok tego aparatu są inne zakazy jak np. zakaz wprowadzania psów czy jazdy na rolkach. Wchodząc do sklepu decydujemy się przestrzegać zasad jakie tam panują tak więc jeżeli zwróci nam ktoś uwagę powinniśmy schować telefon i powiedzieć że więcej już nie będziemy robić, ale pod żadnym pozorem nie usuwać zdjęć czy w jaki kolwiek inny sposób dać się zastraszyć.


Odpowiem cytatem z mojego powyższego artykułu
"Czy sklep jest własnością właściciela, traktowaną jako przestrzeń prywatną, czy może możemy nazwać go miejscem publicznym? Właściciel sklepu zdecydowanie może ustanawiać reguły panujące w obszarze jego lokalu (o ile nie są sprzeczne z ogólnie obowiązującym prawem). Jednak biorąc pod uwagę Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 14 marca 2008 r. o sygn. akt II OSK 245/07 możemy uznać, że sklep spełnia przesłanki miejsca publicznego, czyli korzysta z niego nieokreślona liczba niezidentyfikowanych osób i jest on miejscem powszechnie dostępnym. W orzecznictwie przyjmuje się, iż miejscem publicznym w rozumieniu art. 30 ust. 1 pkt 3 Prawa budowlanego jest takie, z którego korzysta nieokreślona liczba niezidentyfikowanych osób. Cechą wyróżniającą takie miejsce publiczne jest niewątpliwie jego powszechna dostępność."
Sony Xperia SP LTE, 4.3,
Nazwa użytkownika w aplikacji: grzymu
BuzzBee zawsze najnowszy!

Re: Co odpowiadać na zakaz fotografowania w sklepach

#6
Saint myślę, że ten artykuł rozwiewa wątpliwości dotyczące prywatności sklepów bądź ich charakteru publicznego. Opisuje również zakaz robienia zdjęć. Mam jednak wrażenie, że nie przeczytałeś go, a wypowiadasz się jedynie na podstawie fragmentu, który zamieściłem.

Artykuł ma na celu udostępnić jedynie linię obrony w sytuacjach kiedy spotykamy się z jakimiś problemami podczas realizacji. Nie nawołuje do stawia oporu i wszczynania awantur z tytułu bezprawnego traktowania.
Natomiast reakcja, którą opisałeś jest raczej oczywista.
Sony Xperia J
Android 4.1.2
nick apka i forum: Adamus

Re: Co odpowiadać na zakaz fotografowania w sklepach

#10
Witam
Wykonywałem dziś zadanie "Kawowy zwiad". Robiłem zdjęcia i przyszedł właściciel (Franszyza). Powiedziałem co robię, on powiedział że nie pozwala mi robić zdjęcia. wróciłem po godzinie i na bezczela dalej jechałem aż tu nagle przyleciała właścicielka z zaczeła me wyzywać od "debili", downów" następnie kazała mi opuścić loka. Odpowiedziałem że tego nie zrobię zaczęła mnie szarpać za włosy i za ucho po chwili ochrona mnie wyprowadziła na dwór i nie pozwalała wrócić. Dzwoniłem na policje byłem na komendzie i powiedzieli mi że muszę złożyć oskarżenie w sądzie a to kosztuje 210zł czy 220 tak powiedział policjant. Jak myślicie składać ? Opłaca się? Do tego zbytnio nie mam dowodów film myślę że właściciel usunie.
Czekam...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości